Bieda i kryzys ekonomiczny były przyczyną fali strajków w krakowskich zakładach przemysłowych.
Na początku marca rozpoczął się strajk okupacyjny w Polsko-Szwajcarskiej Fabryce czekolady "Suchard" SA, robotników poparli pracownicy innych fabryk - okupację hal rozpoczęto także w Polskich Zakładach Gumowych "Semperit". Po kilku dniach, 20 marca, policja siłą usunęła strajkujących w "Sempericie". W trakcie akcji pobito kilka kobiet, plotka głosiła, że dwie z nich zmarły, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę w mieście. Konferencja OKR PPS, Rady Związków Zawodowych i związków poszczególnych zakładów, proklamowała w Krakowie jednodniowy strajk powszechny. 23 marca w ogrodzie Związku Zawodowego Kolejarzy przy ul Warszawskiej odbył się wiec z udziałem 10 tys. osób. Robotnicy, mimo braku zezwolenia, ruszyli pochodem w kierunku Rynku Głównego. Demonstrację, na ulicy Basztowej, zatrzymała blokada policji. Na ulicy Floriańskiej i Sławkowskiej zaczęto budować barykady. Policja zaczęła strzelać - w starciach zginęło 8 osób a kilkadziesiąt zostało rannych, w tym także policjanci. "Dnia 23 marca br. doszło w Krakowie do 3-krotnego użycia broni przez policję. Użycie broni w każdym wypadku nastąpiło na skutek agresywności tłumu, w którym elementy przestępcze i prowokujące starcie z policją odegrały widoczną i decydującą rolę."- głosił oficjalny komunikat PAT opublikowany w IKC-u.