Kartka
świąteczna na Wielkanoc z roku 1936
Wydawnictwo "Sztuka" w Krakowie
seria 300-32
Projekt A. Żmuda
Wysłana z
Tarnowa 21.04.1936 r. |
Niedziela Zmartwychwstania Chrystusa Pana przypadała na 12 kwietnia 1936 roku.
Wielkanocne wojaże.
ORBIS na ten czas proponował swoim klientom ofertę wycieczek, głównie zagranicznych. W kraju można było się wybrać do Juraty (5 dni, wyborowe towarzystwo w luksusowym hotelu, dancingi, bridż, piękne spacery - 45 zł) lub Zakopanego (3 dni w pensjonacie na drodze do Białego - 29 zł). Oferta zagraniczna obejmowała wyjazdy do Jugosławii (26 dni w cenie 580 lub 670 zł) do Hiszpanii (19 dni w cenie 990 zł), na tydzień do Pragi, Wiednia i Budapesztu (215 zł), Wiednia i Semmeringu (Styria) za 200 zł, oraz krótsze wypady do Wiednia lub Rygi, a także wycieczki lotnicze do Berlina lub Bukaresztu.
www.polona.pl |
Wielkanoc w przedwojennej Łodzi
Przed Wielkanocą 1936 roku "Echo" informowało, że smutne święta
będzie miała matka 4-letniej Danusi Winnickiej. Dziewczynka została
bowiem śmiertelnie potrącona przez tramwaj przy ul. Łagiewnickiej 34.
Natomiast na klatce schodowej domu przy ul. Siedleckiej znaleziono
"podrzutka" płci męskiej. Dziecko było owinięte w chustkę. Matka chłopca
dołączyła kartkę: Dziecko katolickie, nieochrzczone. Nie miałam innego
wyjścia.. Dziecko odwieziono do żłobka.
Obywatelski Komitet Pomocy Najbiedniejszym przygotował sześćset paczek
dla najbiedniejszych rodzin katolickich. Dostali wędliny, czyli kiełbasy
i kiszki, jajka oraz strucle. W czasie Wielkanocy część łodzian
odwiedzała kina - np. kino-teatry "Metro" i "Adria" zapraszały na film
"Dodek na froncie" z Adolfem Dymszą w roli głównej.
Sama Wielkanoc nie przebiegła już spokojnie. Gazety donosiły, że w
święta doszło do trzech zamachów samobójczych. 72-letni Jan Kapuściński,
zamieszkały przy ul. Południowej 30 połknął znaczną ilość kwasu
solnego. Mężczyznę, znajdującego się w beznadziejnym stanie, odwiedziono
do szpitala na Radogoszczu. Natomiast w bramie kamienicy przy ul.
Żeromskiego 58 znaleziono nieprzytomnego mężczyznę, którego nazwiska nie
udało się ustalić. Okazało się, że zatruł się wypijając znaczną ilość
denaturatu. Odwiedziono go do szpitala w Radogoszczu.
reklama
Z kolei 36-letnia Sala Winterowa, żona stolarza, próbowała się otruć
jodyną. Próba samobójcza też okazała się nieskutecznie. Sali przepłukano
na miejscu żołądek i nawet nie zabrano jej do szpitala.
Czytaj więcej na stronie dzienniklodzki.pl
Kartka świąteczna na Wielkanoc z roku
1936
Wydawnictwo Fr. Karpowicz
Warszawa A 330
Wysłana z Wilna 14.04.1936 r. |
Wielkanoc w Piotrkowie Trybunalskim
Podobnie jak prasa gubernialna, tak i gazety okresu międzywojennego podchodziły poważnie do tematyki świątecznej. Nie zapominano o ubogich i potrzebujących. I tak w „Głosie Trybunalskim”, w numerze 100 z 1936 roku ukazało się ogłoszenie piotrkowskiego oddziału Caritasu następującej treści: Wielka Sobota! - Wszystkie przygotowania świąteczne się kończą. Jeśli jest dobra wola to i dziś nie za późno złożyć jakąkolwiek ofiarą wedle możności (w naturze, groszu lub odzieży) dla biednych, chorych, opuszczonych. - Czekamy! Prosimy serdecznie! Toruńska 5. Biuro otwarte do godz. 9 -tej wieczorem.
Specyfiką przedwojennej prasy było publikowanie znacznej ilości utworów literackich. Piotrkowskie tytuły tamtej epoki nie odstawały od ogólnopolskich trendów. Przy okazji Świąt Wielkanocnych „Głos Trybunalski”, wydawany przez Aleksandra Pańskiego, we wspomnianym numerze 100 z 1936 roku opublikował wiersz „Alleluja” autorstwa M. Mszczyckiej:
A gdy się na Wielkanoc wesoło dzwon rozbuja,
Znów serce zmartwychwstałe zaśpiewa „Alleluja”.
Wybiegną z mieszkań dzieci, uśmiechną się radośnie,
Jakdyby szły naprzeciw powracającej wiośnie.
Woń fiołków mnie odurza i białe lśnią sasanki...
Dokoła słychać ptasząt miłosne zalecanki.
I naraz zapominam w to Święto Zmartwychwstania,
Że krzyż nade mną stanął i słońce mi przysłania,
Że minął sen o szczęściu, że zmierzch się życia zbliża...
I że na moją drogę złowieszczo padł cień krzyża.
Hymn dźwięków się rozśpiewał, uroków, świateł, woni...
Niech widmo złego jutra nie psuje tej harmonji.
Niech serce zmartwychwstałe zaśpiewa „Alleluja”!
Wszechobecne reklamy
Okres
przedświąteczny, jak wspomnieliśmy, to również czas zwiększonej liczby
reklam w mediach. Nie inaczej było w piotrkowskiej prasie przedwojennej.
W przywołanym już numerze 100 „Głosu Trybunalskiego” z 1936 roku niemal
każda ówczesna restauracja piotrkowska zapraszała do odwiedzenia swych
lokali. Znana od wielu lat Restauracja „Świtezianka”, pod kierownictwem
Józefa Wolskiego, mieszcząca się przy ulicy Słowackiego 32,
przygotowywała dla swych stałych bywalców na Wielką Sobotę specjalną
rybkę oraz na święta wielki wybór win, wódek, konjaków, który zadowoli
najwybredniejszych smakoszów. Oczywiście także i jeden z piotrkowskich
browarów na święta polecał niedoścignionej jakości Piwa Okocimskie oraz
piwa Marcowe eksportowe (dubeltowe), Polskiego Pilznera jako Portera
kuracyjnego.
Swoje świąteczne specjały zachwalały również
piotrkowskie piekarnie i fabryki słodkości. Święta! Czy masz cukry i
baranki od Tenszerta?- „krzyczała nagłówkiem” strona 10. Poniżej babki,
ciasta, mazurki, sękacze oraz inne pieczywa pierwszorzędnej jakości i w
cenach przystępnych polecały kolejne piekarnie Rozpędkowskiego przy
ulicy Piłsudskiego 7 (obecnie Wojska Polskiego) oraz Gadzinowskiego przy
ulicy Słowackiego 24. Co ciekawe specjalnie na święta miody oferowała
firma Włodzimierz Kirijczuk i S-ka ze Zbaraża.
Wielkanoc w dawnej piotrkowskiej prasie
Kartka świąteczna na Wielkanoc z roku 1936
Wydawnictwo
"Salon Malarzy Polskich" w Krakowie
Projekt L. Skrzyński
Druk Zakład
Reprodukcyjny "Akropol" Kraków seria 500/104
Wysłana z Jasła
07.04.1936 r.
|
12 kwietnia miała miejsce premiera filmu Róża, adaptacja dramatu Stefana Żeromskiego.
Kto chce być bliżej ówczesnych klimatów może obejrzeć ten film także dzisiaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz